Nasze dziewczyny uczestniczące w warsztatach ?Zabawa słowem? tak polubiły limeryki, ze piszą i piszą?A ja myślę o szukaniu sponsora, który sfinansuje nam wydanie tomiku. Oczywiście musimy jeszcze trochę podszlifować formę, ale damy radę!
Gdyby ktoś ze słuchaczy chciał się włączyć w tą zabawę niech spróbuje.
Zasada jest dość prosta; limeryk składa się z pięciu wersów, które rymują się następująco: a a b b a. Pokażę to na przykładzie:
Pewien baca w kurnej chacie (a)
z owieczką żył w konkubinacie. (a)
Ta beczy: :Ja to nawet lubię, (b)
Ale czy myśli pan o ślubie? (b)
Bo jeśli nie to powiem tacie?. (a)
Cała jednak zabawa polega na tym, aby wierszyk był w miarę dowcipny, można troszkę poświntuszyć (byle nie wulgarnie), a jeśli czymś czytelnika zaskoczy to jest świetny.
Niektóre napisane przez nas limeryki są naprawdę sympatyczne ? prawda?
Pan Walenty facet dziki
chciał polecieć do Afryki.
Lecz pieniędzy miał za mało.
A wtedy tak się stało,
że zaczął pisać limeryki.
* * *
Poszybowały franki,
Koniec ludu sielanki!
Połowa Polaków biadoli,
ze spłatą już nie wydoli!
A skorzystają tylko banki!
* * *
Pewna sympatyczna Marysia
Na zajęcia miała przyjść dzisiaj.
Nie przyszła bo zaspała,
Więc bardzo żałowała,
Choć spała w objęciach Bogusia.
Bawcie się razem z nami ? układajcie limeryki!
Ela Plucińska
« poprzednia | następna » |
---|